Witajcie Kochani!
W najbliższym czasie nastąpią dość istotne zmiany
organizacyjne i prawdopodobnie w wyglądzie. Ale na początku chciałabym się
przestawić tym, którzy mnie nie znają. W świecie blogowym funkcjonuję się jako
Dzosefinn (D.) i prowadzę mieszanego bloga (trochę pamiętnik, trochę
recenzencki i trochę artystyczny). Książkowa złożyła w nasze ręce (moje i
Zaczytanej) wyzwanie „Przeczytam tyle
ile mam wzrostu”. Chciałabym od razu zaznaczyć, że do końca miesiąca będzie
tzw. „ogarnianie” całego systemu i organizacji wyzwania (ja mam kilka pomysłów
i z tego co słyszałam Zaczytana również, jednak musimy to ze sobą ustalić). Dlatego
jako współwłaścicielka na razie NIE BĘDĘ KAŻDEMU OSOBNO ZAPISYWAĆ CM.
PRZECZYTANYCH. Proszę, byście sami pilnowali i zapisywali gdzieś własne
osiągnięcia, a w odpowiednim momencie poproszę Was o przedstawienie wyników z
wyzwania.
Nie wycofujcie się z wyzwania, tylko dlatego, że ktoś ma
problemy! I do osób, które nie zdążyły się zapisać: to, że nie zdążyliście się zapisać,
to nie oznacza, że sami we własnym zakresie nie możecie go podjąć. Tak jest z
wyzwaniem 52 książki. Ta inicjatywa nie
prowadzi statystyk pojedynczych osób, które biorą w niej udział. Same we
własnym zakresie je realizują. Gdybym ja nie zdążyła się zapisać, to
prawdopodobnie sama bym sobie liczyła te cm.
Mam nadzieję, że kolejny wpis, będzie wpisem przygotowanych
przez nas zmian.
Trzymajcie się ciepło i do napisania!
Wasza D. :)
bardzo się cieszę, że wyzwanie będzie jednak kontynuowane (chociaż po rezygnacji Książkowej od razu przywiesiłam do ściany kartkę z dotychczasowymi styczniowymi wynikami z zamiarem ciągnięcia tego dalej, samodzielnie)! zgodnie z Twoją prośbą będę na razie prowadziła obliczenia sama :)
OdpowiedzUsuńTak trzymać!
OdpowiedzUsuńCo do Twojego wpisu u mnie - nie, to nie mój nick. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRównież cieszę się, że wyzwanie będzie kontynuowane. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie, ze ktoś chce kontynuować to wyzwanie, naprawdę :) A tak na marginesie, to nie da się zrobić tak, aby każdy użytkownik miał osobno zakładkę? Wiem, że jest ograniczenie stron do 20 (?) ale można by wykorzystać inne sposoby XD To tylko sugestia bo specjalnie mi to nie przeszkadza. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w prowadzeniu wyzwania. Nie zamierzam się wyłamywać i dalej będę zapisywała swoje cm. :)
OdpowiedzUsuńMoja Droga, oczywiście, że nie zrezygnowałam :)
OdpowiedzUsuńMój nick to selketowa (blog - http://selketowa.blox.pl/html - i tutaj zamieszczam recenzje. A Lina jest do bloga "czaple skrzydła" (http://selketka.blogspot.com/ - gdzie wstawiam zdjęcia) i posługuję się tym nickiem, kiedy piszę blogspocie, wtedy jestem zalogowana. Więc wpisz ten, który uważasz za słuszny. I przepraszam za zamieszanie :)
Dobrze, że mimo wszystko ktoś będzie dalej prowadził wyzwanie, bo nadal mam zamiar przeczytać tyle ile mam wzrostu! Centymetry zapisuje sama dalej i czekam, aż wyzwanie znowu ruszy. Życzę powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mai